piątek, 2 sierpnia 2013
kłaczek i inne przeciwności
ze szczeniaczka też wychodzą kłaczki…
ten zbity i całkiem spory kłaczek, to właściwie standardowy dzienny urobek.
a to ponoć dopiero początek. Wszystko przed nami
Powinnam albo i nie napisać co jeszcze wiąże się z Hix'em. Właściwie wiązało się z pierwszym jego tygodniem w nowym domu. Powiem szczerze, byłam bliska obłędu. Mało snu plus takie o to dokonania dźwiękowe.
Tu został odizolowany w kuchni. Skakał i darł się praktycznie bez przerwy ponad godzinę.
To może was spotkać, ale nie musi. Toller jest dość wokalnym psem, trzeba to wiedzieć. Może mieć wgrane wszystkie dźwięki systemowe od samego początku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Współczuję moim sąsiadom...
OdpowiedzUsuńTo może Cię spotkać, ale niekoniecznie. Hix jest bardzo wytrwały ;)
UsuńPrzez pierwszy tydzień pracowałam z domu i te trzaski były przed 17tą, większość moich sąsiadów jest wtedy w pracy. Nie było skarg ani głowy konia pod drzwiami ;)
Teraz czasem się trochę poskarży w klatce i tyle. Tydzień wytwałości w naszym przypadku został nagrodzony. Co też nie jest regułą
Dobrze jest mieć tego świadomość ja aż takiej nie miałam. Dlatego postanowiłam podzielić się tym doświadczeniem