na początek mały sukces. Hix pomimo początkowej wielkiej niechęci podjął metalowy aport i możemy zacząć coś z tym robić dalej :)
a tak poza tym, to ćwiczenia ćwiczenia ćwiczenia. Przeszliśmy w tym miesiącu 144 km :)
Jestem dumna, że coraz lepiej mu idzie wracanie. Ale spokojnie mistrzem jeszcze nie jest. Sporo jeszcze przed nami.
No i dłubiemy… równaj, pozycje, kwadrat i inne takie tam obi nudy ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz