czwartek, 10 lipca 2014

zaległości i inne takie

Trochę się zapóźniłam… ;)
W tak zwanym międzyczasie zadebiutowaliśmy z Hixem w zawodach.



Szło nam, a właściwie mi… no tak…


Postanowiłam, że w końcu upublicznię ten film, a co. Tak było nie da się ukrywać.
Spotkał nas cud cudów to i wyszliśmy z tych zawodów z pierwszą statuetką ;)

foto: Sebastian Matejczuk, fotografiapodpsem.pl
Coming out robię, nie w celach pochwalenia się, a raczej pokazania, że nie jestem mistrzem. Mimo to można się dobrze bawić, można też się/ nas sprawdzić. Ogólnie takie obnażenie sporo wnosi do myślenia o swoim psie, o sobie również.

Hix na tych zawodach był niezwykle dzielny i mądry. Trzeba przyznać, że pokazał się od najlepszej strony. Ja od tej gorszej, dlatego zamierzam zabrać się za ćwiczenia i by nie było odwrotu zgłosiłam nas na kolejne zawody w dartbee.

Tymczasem ćwiczymy sobie przed blokiem podnoszenie tyłka. Nie mojego oczywiście

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz