W tak zwanym międzyczasie zadebiutowaliśmy z Hixem w zawodach.
Szło nam, a właściwie mi… no tak…
Postanowiłam, że w końcu upublicznię ten film, a co. Tak było nie da się ukrywać.
Spotkał nas cud cudów to i wyszliśmy z tych zawodów z pierwszą statuetką ;)
foto: Sebastian Matejczuk, fotografiapodpsem.pl |
Hix na tych zawodach był niezwykle dzielny i mądry. Trzeba przyznać, że pokazał się od najlepszej strony. Ja od tej gorszej, dlatego zamierzam zabrać się za ćwiczenia i by nie było odwrotu zgłosiłam nas na kolejne zawody w dartbee.
Tymczasem ćwiczymy sobie przed blokiem podnoszenie tyłka. Nie mojego oczywiście
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz